Z normalnych odpowiedzi znalazłam może trzy, od reszty zrobiło mnie się niedobrze, więc postanowiłam pójść sprawdzona już metodą i zrobiłam quiz.
Sytuacja akurat sprzyjała, do Bobka zbiegli się znajomi, towarzystwo same męskie, żonaci i kawalerowie, było więc w czym wybierać.
Zmonopolizowałam więc imprezę, panowie najpierw protestowali, przysięgłam więc na bloga, że tożsamości starannie poukrywam, a jakby co, żonom się w żywe oczy wyprę i kłamała będę.
Oto rezultaty quizu.
1 . CIAŁO
Tu nie ma reguł.
a) Nogi
Zgodni panowie byli co do jednego, wszystkie kobiety pięknie wyglądają w szpilkach.
Coś w tym jest drogie panie, noga w szpilach staje się smuklejsza, dupcia idzie do góry, sylwetka się prostuje....
No szpilki na krągło to może nie, pracujemy przecież, prowadzimy auta, biegamy za dziećmi etc... etc...
Rodzajów obcasów jest jakiś milion pięćset, dwa dziewięćset, więc wybierzmy sobie jakieś, które podniesie nogę chociaż na dwa centymetry, a świat dookoła stanie się piękniejszy.
A ja w pracy same balerinki..... kurde, muszę iść na zakupy.
Stopy - też nie ma reguły.
A. Lubi małe stopy, im mniejsze tym lepiej, za czym idzie im partnerka drobniejsza tym fajniej. Żona jego przypomina Japoneczkę, więc nie łże.
B. preferuje stopę wąską, jak to określił artystyczną.
C.. Wszystko mu jedno, byle była ładna kostka.
b) F., E., D. najbardziej lubią patrzeć na damską pupę.
Każdy z panów ma inny ulubiony styl.
Dowiedziałam, się, że zasadniczo istnieją 4 typy damskiego tyłka : gruszeczka, jabłuszko, fajny i nie fajny.
Nie zapytałam jaki jest mój, bo Bobek zaczął zionąć ogniem.
S. Podkreśla, że najbardziej kręci go dupcia odziana w obcisłe dżinsy.
I żeby koniecznie na stopach miała obcasy.
c) Kolejną rzeczą do której panowie przywiązują ogromną uwagę, to dekolt.
Na biust też panowie mieli określenia : Cytrynki, jabłuszka ( co oni do cholery z tymi owocami) i takie które są większe od ręki.
Wszyscy przyznali, że lubią zaglądać w babskie bluzki.
Jako ideał jak to określili cycuszka uznali taki,żeby nie był za duży ( nie większy od mojej głowy! zaznaczył C.) i nie za mały ( pan Bóg stworzył mnie dla hecy, z przodu plecy, z tyłu plecy, zarechotali cholerni dżentelmeni), na co D.powiedział, że on właśni lubi taki mały drobny biust, który może po prostu zakryć całą ręką.Hmmmmm..............
d) Figura- tu mnie panowie wzruszyli.
Wszyscy jak jeden mąż stwierdzili, że każda kobieta musi mieć trochę ciała.
Żaden nie zniósłby babki o figurze szkieletora, która żywi się wyłącznie liśćmi sałaty,dba tylko o własny wygląd, a w głębokim poważaniu ma dziecko, męża i dom.
Wieszaki to ja mam w szafie !zawtórowali w euforii.
I że normalna, trochę krągła babka to jest to!
Najgłośniej wołał Bobek.
Lizus.
2. PIĘKNE WŁOSY
Piękne, długie, gęste włosy są ozdobą każdej kobiety. Mężczyźni je uwielbiają. Jeden z moich przyjaciół, taki, co to żadnej kiecce nie przepuści, szaleje po prostu na widok kobiety kiedy pióra swe dumnie rozpuszcza, układa je na palcu w pierścionki, macha mu nimi przed twarzą i inne cuda z nimi wyczynia. Prawie parą z nozdrzy bucha, kopytem to jest tfu, butem w ziemi przebiera i do ataki przystępuje, zwłaszcza kiedy babeczka jakieś zachęcające gesty do tego czyni.
Część facetów odbiera kobiece krótkie włosy jako feminizm.
Krótkie włosy nie są jednak równe krótkim włosom, -mówi A. - co łącznie innego jak kobieta ma krótkiego wojskowego jeżyka, w nosie kolczyk, na nogach wyłącznie glany i bojówki. Takich kobiet to unikam jak ognia. Co innego jak do tych krótkich, modnie uczesanych włosów ma jeszcze seksowną sukienkę, kolczyki, szpilki.... mmmm
C. zapiera się kopytami, że takie długie włosy powinna mieć każda kobieta bez wyjątku.
Bo to kobiece jest i basta.
Z wielkim trudem dał się przekonać, że ja jestem takim wyjątkiem.
Nie patrząc na jakieś durne, feministyczne ideały, jest jakiś mały procent kobiet które nie noszą długich włosów ze względu na ich rodzaj, ilość, jakość i kształt twarzy.
Moje w dodatku bardzo nie lubiły się układać, po godzinie walki przed lustrem poddawałam się,a głupie kudły opadały jak chciały, to znaczy na plaskacza. Obcięłam, a Ola moja fryzjerka,potrafi przyciąć je w taki sposób, że układają się same. Hurra !!
E. wyjaśnił mi kwestię koloru.
Jest tak, że mężczyźni zdecydowanie wolą blondynki. Potwierdzili to kiwając głowami wszyscy faceci,
za wyjątkiem Bobka, bo się chyba mnie bał.
E. kilkanaście lat temu poznawszy mnie i moją ówczesną przyjaciółkę Śliwkę, od pierwszej chwili zakochał się w niej bez opamiętania.
Dlaczego? Śliwka była najautentyczniejszą blondi pod słońcem, nie jakimś tam farbowanym tleniowcem, co już poszło na plus, bo jak twierdzi T., autentyczność mile widziana.
Śliwka, wydawała mu się też bardziej atrakcyjna i oryginalna na tle kilku brunetek i szatynek.
Po za tym - dodał- jasne włosy to jakaś taka niewinność, nie wiem no... że dobro...
No tu moim zdaniem nieco przesadził, zwłaszcza z tym dobrem; pod wpływem pracy i lat Śliwka charakterem zaczęła przypominać bardziej Mirandę Priestly niż Królewnę Złotowłosą,
Piękny zaś autentyczny kolor ulotnił się pod farbą koloru ciemnego gotyku, bo niewiasta uznała go za bardziej profesjonalny.
3. PIĘKNA BIELIZNA
Tu mężczyźni się nie co zawahali.
Drogie to,a M. ma to na sobie tylko chwilę, bo zazwyczaj zaraz z niej te szmatki zdzieram - zaczął niepewnie K.
(Przy najbliższej okazji postanowiłam pokazać M. mojego ostatniego posta,
tego o ściemnianiu cen i nowych ciuchów)
Ładnie wyglądała w tych szmatkach?Podobała Ci się?- Podjęłam delikatnie temat
O kuurde - rozmarzył się - ...a jeszcze jak założyła szpilki....
- Przyszła po Ciebie w tych seksi ciuszkach i szpileczkach, a ty od razu zareagowałeś, tak? Czy taki efekt od razu byłby ten sam,gdyby przyszła w, ubrana powiedzmy w dżinsy i stary poplamiony tshirt?
Eeeeee.......
- Panowie- uśmiechnęłam się szeroko- W jakim to celu nosi się bieliznę erotyczną? No?
Do zabawy to jedno, a ja lubię kiedy kobieta nosi taką bieliznę pod spodem i traktuje ją trochę jak taką tajemnicę- zwierzył się F. - a ja bardzo lubię takie niedomówienia. Bluzka trochę przeźroczysta i staniczek co kawałek prześwituje, ramiączko opadło, a ona je poprawia....
No, ale czasem babki to biorą i przesadzają - łapie się za głowę A. -byłem w sklepie, buty chciałem sobie kupić, a tam babka, taka młodziutka ekspedientka, nagle nachyla się przede mną i poprawia pudełka. i ze spodni wyłazi jej pół dupska razem ze stringami. Normalnie żenada.
Przebieranki?
Jeden z panów przyznał, że czasem dziewczyna lubi go "zaskoczyć".
Ona robi wtedy odpowiedni nastrój, przygotowuje jakieś rekwizyty... Pamiętam jak za pierwszym razem wyskoczyła tylko w szpilkach, mojej koszuli i kasku.... ( tu rozmarzone spojrzenie, pauza na chwilę wspomnienia). Teraz czasem kupuje jakieś ubranka w takim stylu.... Fajnie jest....
Właściwie to byłby już koniec quizu.
Właściwie, ale......
Ostatnim panem jakiego dopadłam był X.
Dopadłam, zrobiłam to celowo, gdyż X. koneserem kobiet jest, żyć bez nich nie potrafi, a lata praktyki i urok Bondowsko- harleyowski przyczyniły się do umiejętności uwiedzenia każdej możliwej kobiety, która aktualnie nie jest żoną/partnerką/siostrą/ kolegi.
Zapytany o ideał kobiety, oraz co go w kobietach pociąga najbardziej, O odpowiedział :
Nie ma kobiety idealnej, bo każda jest ideałem sama w sobie. Kwestia wiary w siebie, jeżeli kobieta uważa, że ma doskonały tyłek, ja też będę go uważał za doskonały. Każda kobieta ma tez jakiś atut, ale nie każda o tym wie.... a ja tylko ... czasem pomagam jej tylko to uświadomić
Fajny artykuł:) najbardziej spodobała mi się puenta pana X, bo choć jestem kobietą to również uważam,że całą sztuka polega na tym, aby odkryć przed nami nasze atuty, o których często zapominamy:)
OdpowiedzUsuń