Seks w plenerze nie musi wiązać się z szalonymi pomysłami. Czasami wystarczy oddalić się nieco od domu i oddać miłosnym igraszkom. Pomysły można czerpać z różnych źródeł, jednak najlepiej oddać się własnym fantazjom. Ochota na seks może pojawić się w każdej chwili, a pora wiosenna i letnia sprzyja seksualnym zabawom na łonie natury. Świeże powietrze, zapach lasu lub łąki może sprawić, że poczujecie ochotę na więcej. Wspólne wygrzewanie się w promieniach słońca, w skąpych kostiumach lub nago na plaży sprawi, że Wasza ochota na seks gwałtownie wzrośnie. W okresie wakacyjnym wiele par uprawia seks na plaży, niektórzy w wodzie. Uprawiając seks w morzu, jeziorze lub inny akwenie warto pomyśleć o bezpieczeństwie. Planując miłosne igraszki w polskim Bałtyku warto zastanowić się czy temperatura wody nie ochłodzi Waszych zamiarów. Nie zniechęcajcie się jednak, tylko wybierzcie „cieplejszą” alternatywę. Pamiętajcie, że seks na plaży jest jedną z najczęstszych fantazji, które warto zrealizować. Ciepły piasek, zapach morza, ciekawa sceneria i nagrzane słońcem ciała stworzą romantyczną atmosferę, a to już dzieli Was tylko jeden krok do pójścia na całość.
Dla tych, którzy nie lubią wody, las i łąka może stanowić ciekawą alternatywę, tym bardziej, że Polska nadal oferuje wiele „dzikich miejsc”, które są mało uczęszczane przez ludzi.
Seks na łonie natury może być spontaniczny, ale można go także zaplanować. Wyczekiwanie i planowanie seksualnych igraszek przez kilka dni rozbudzi Wasze zmysły i pożądanie. W tym drugim przypadku warto znaleźć ciekawe i intymne miejsce oraz sprawdzić wcześniej pogodę.
Pamiętajcie tylko, aby zachować prywatność i odosobnienie. Przyłapanie na „gorącym uczynku” może wiązać się z pewnymi prawnymi konsekwencjami. Natomiast jeśli nie macie pomysłów jak uprawiać dziką miłości na łonie natury polecam poradnik „Kamasutra w plenerze”. Będzie on dla Was inspiracją o tym, jak kochać się w naturalnej scenerii.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz